Francja
Na moje urodziny postanowiliśmy nie przesadzać, ale jednak zaszaleć. Nie bardzo egzotycznie, europejsko i miastowo, ale na pewno warta zobaczenia – stolica Francji. Za oknem szaro-buro, zimno i deszczowo, a we Francji jeszcze nigdy nie byłam, więc tym bardziej z niecierpliwością czekam na nowe widoki i odkrycia.
PARYŻ
Witaj kraju bagietek, crossaintów, oliwek, dobrego wina, crêpes, ludzi wolnojedzących (ślimaki i żabie udka)! Witaj Paryżu, mieście z wieżą Eiffla, klubem nocnym Moulin Rouge, Polami Elizejskimi, Marsowymi, ogrodem w Wersalu, mieście miłości!
Za co lubię Paryż?
Za darmowe muzea w pierwszą niedzielą miesiąca (co za przypadek, że akurat ta nią trafiliśmy!), darmowe muzea dla młodzieży do lat 26 (co za przypadek, że były akurat w moje 26. urodziny zostałam wpuszczona za damo!), masę przepięknych kawiarenek, jego historyczność, mnóstwo zabytków, megaszybkie metro, do którego zawsze blisko. Także ogrody przy Pałacu Wersalskim robią imponujące wrażenie (Wersal oddalony jest od Paryża o ok. 25 km), są łudząco podobne do tych w Pietrogrodzie koło Sankt Petersburga. Warto wybrać się na dłuższy spacer, z dala od miejskiego zgiełku i wszechobecnych samochodów. Lubię Paryż za jego przepiękną dzielnicą artystyczną Montrmartre i mały placyk tuż przy bazylice Sacré-Cœur!
Czym zaskoczył mnie Paryż?
Swoją międzynarodowością, sporą ilością ciemnoskórych ludzi, gigantycznymi kolejkami do tych co ważniejszych zabytków, swoją miejskością i ogromem, pięknymi i dużymi sklepami znanych projektantów (od kiedy jest to dla mnie ważne?), które robią niemałe wrażenie, małością i niespektakularnością Mona Lizy. Zaskakujące są szerokie ulice w centrum miasta i piękne wąskie uliczki nie w ścisłym centrum. Kto wiedział (ktoś, kto jeszcze nie był w Paryżu), że na Łuk Triumfalny można wejść i podziwiać panoramę miasta?
Paryż wieża Eiffla
Podróże małe i duże 